Moje hity i kity 2017 roku!

W ostatnim poście mogliście przeczytać o moich planach na 2018 r.

Dzisiaj mam dla Was nieco refleksji na temat 2017 r., w nieco innej formie niż forma filozoficzna o życiu ;) innymi słowy mam dziś dla Was hity i kity 2017!

W 2017 r. miałam okazję dużo zwiedzić, przeżyć no i oczywiście... spróbować :).

Czarny Potok - Resport&SPA, rocznicowy wyjazd


1. Rozrywka

Hity..
C
W kategorii rozrywki pewnie coś zaskakującą pozycją (również dla samej mniej) jest.. gra :) i to nie karciana, ani nie planszowa, ale gra na play station! Mówię tutaj o grze "Dark Souls", w którą totalnie mnie wkręcił mój chłopak (pomijam, że akurat w okresie, kiedy musiałam się uczyć do PIBRa..) i który sam jest zdziwiony jak bardzo ta gra mi się podoba. Świetna zabawa i emocje w jednym ;)

.. i kity
C
Gra Munchkin. Generalnie jestem dość ufna i praworządna :). Nie lubie gier, którym głównym celem jest oszukiwanie wszystkim po kolei i wbijanie sobie noży w plecy.


2. Przeżycia 

Hity..
C
Nie jestem jakoś specjalnie fanką adrenaliny. Muszę przyznać, że gdyby nie namowa mojego chłopaka to wycofałabym się w ostatniej chwili i nie skorzystałabym. Całe szczęście tego nie zrobiłam i uległam. Chociaż filmiki z lotu sprawiły, że rozbolał mnie brzuch ze śmiechu, było to jedno z najlepszych przeżyć w 2017! Mowa oczywiście o FlySpot, czyli o locie w tunelu aerodynamicznym. Może jest to dość droga zabawa, ale zdecydowanie warta spróbowania!

.. i kity
C
Niestety bardzo mi się nie spodobało przeżycie, przy którym sama się upierałam, żeby spróbować. Nie myślałam wtedy o strachu i jedynie upewniłam się, że mam problem z lękiem wysokości. Chociaż domyślam się, że dla wielu osób zabawa jest przednia, ja bardzo niemiło wspominam moje wyjście na park linowy. Raczej już nie wrócę :(.

Nowy Jork, grudzień 2017

3. Podróże

Hity..
C
Moim tegorocznym hitem jest zdecydowanie Japonia. Niesamowicie spodobał mi się ten kraj, że jestem teraz nastawiona na podróż tylko w kierunkach azjatyckich.

Jeśli interesują Cię moje wrażenia odnośnie Japonii możesz o nich przeczytać tutaj lub tutaj.

.. i kity
C
Jako kit podróżniczy 2017 r. zaliczam Paryż. Pierwszy raz byłam tam w trzeciej klasie podstawówki na wycieczce szkolnej i zawsze chciałam poczuć z moją drugą połówką magię tego magicznego miejsca. Tak się jednak nie stało. Mimo, że bawiłam się dobrze, miasto totalnie nie sprawiło, że chciałabym tam wrócić.. Od tego wyjazdu Paryż bardziej niż z romantycznością kojarzy mi się z nachodzącymi cię z każdej strony namolnymi ludźmi, którzy chcą ci albo coś sprzedać, albo wyłudzić pieniądze albo okraść.. 😿

4. Jedzenie

Hity..
C
Jedzeniowym odkryciem tego roku jest.. tatar 😹. Nigdy nie sądziłam, że będę jeść tatara, a jednak! Wołowy, z łososia - miam! W wersji ostrej bardzo do mnie przemawia, jak tylko widzę jako przystawkę to prawie zawsze zamówię!
Dodam jeszcze drugie odkrycie, które co prawda jadłam o wiele rzadziej, ale również całkowicie zmieniły moje nastawienie do próbowania nowych rzeczy - policzki wołowe. Pycha!

.. i kity
C
Ozory.

Nowojorska wystawa świąteczna

5. Książki

Hity..
C
Miłoszewski. Gniew. Tu już nic więcej nie trzeba dodawać.

.. i kity
C
Również Miłoszewski, ale tym razem jego sensacyjna książka - "Bezcenny". Współczesny Indiana Jones niestety nie przypadł mi do gustu.. Raczej za jego nową powieść o zabarwieniu romansu będę bała się zabrać..

6. Restauracje

Hity..
C
Mieszkając w Warszawie na ilość przeróżnych ciekawych knajp nie można narzekać. Jednakże w 2017 r. moje serce skradła Bielska Itamae Sushi - gromkie brawa za sushi, które podajecie.

.. i kity
C
Z drugiej jednak strony, miejsc gdzie można słabo zjeść jest również w Warszawie wiele. Mnie najbardziej zawiodło w tym roku Aioli. Totalnie nie rozumiem, czemu tyle osób chwali to miejsce i wrzuca każdy posiłek, który tam je.. Czas oczekiwania na samo podejście kelnera z kartą to jakaś żenada, a jedzenie przeciętne. Nie mówię tego po jednej wizycie w tym miejscu - knajpka jest blisko mojego biura, więc z dwojga złego bywałam tam kilkukrotnie na lunchu. Jednakże, po oczekiwaniu 40 min na zebranie od kelnera zamówienia (przy uprzednim upominaniu się o to trzykrotnie) już więcej tam nie mam zamiaru przychodzić.

Uwielbiam wiosenne kwiaty! Te były otrzymane na Dzień Kobiet 

7. Kosmetyki

Hity..
C
Moje totalne odkrycie 2017 r. to węgiel. Czarny, niepozorny węgiel i jestem pod wrażeniem jego działania na moją zarówno skórę twarzy, ciała jak i włosów. Aż naprawdę żałuję, że odkryłam to niepozorne cudeńko tak późno! Nie chce się rozpisywać, bo jego właściwości oraz zbawienny wpływ na moją skórę będę opisywać w dedykowanym temu poście.

.. i kity
C
Myśląc o kosmetycznych kitach przyznam, że w głowie mam tylko różową buteleczkę balsamu z sake, o której Wam już pisałam. Każdej z nas zdarzył się mniej lub bardziej udany kosmetyk. Ale, żeby smarować się balsamem po którym piekła skóra z przesuszenia? 😹

Mój totalny bubel 2017 r. znajdziesz opisany tutaj.


Sweterek, ktory mam na sprzedaż :)

8. Sytuacje, które rozbawiły mnie do łez..
C
W ramach oczyszczania mojej szafy wystawiam przedmioty na sprzedaż. Wiecie jak to jest - kobieca szafa, pełno ubrań, ponad połowa nigdy nawet nie założonych, trzeba się ich pozbyć. Niestety sprzedaż szła mi jak krew z nosa, zatem postanowiłam ogłosić się na kilku portalach sprzedażowych. Jednym z nich był OLX. Jeszcze nigdy nie dostałam tak wielu wiadomości o charakterze... matrymonialnym. Tak, dobrze czytasz. Podrywano mnie na OLX 😹.

9. ... oraz doprowadziły do płaczu
C
Nie będę się tutaj zagłębiać w szczegóły mojego prywatnego życia, ale w tym roku podjęłam ważną decyzję o zmianie pracy. Trzy lata ze wspaniałymi ludźmi - nie obyło się bez kilku łez.. ;)

10. Rzeczy, które przestały mnie interesować..
C
To jest coś co dotarło do mnie właściwie niedawno i muszę przyznać, jest dla mnie dużym zaskoczeniem. Rynkiem finansowym interesowałam się od drugiego roku studiów (czyli przez prawie 6 lat) i ostatnio moja miłość została zastąpiona przez coś innego, a dokładniej..

11. .. i które nieoczekiwanie polubiłam
C
.. przez rachunkowość :). Dokładnie tak, polubiłam coś co robię na tyle, że nie mam już ochoty śledzić rynkowych zawirowań.

W chmurach.. :)

Można powiedzieć, że to całkiem dobre podsumowanie skrajności 2017 roku. To był zdecydowanie dobry rok, w który wkraczałam z wieloma obawami i niewiadomymi, a zakończył się dla mnie zaskakująco dobrze i rozwijająco.

Nie pozostało mi nic innego, tylko walczyć, aby kolejny rok był równie dobry (a nawet lepszy!) co poprzedni i tego również Wam życzę!


7 komentarzy:

  1. U nas wszelkiego rodzaju gry są w cenie, dlatego chętnie wypróbujemy teraz "Dark Souls" :)
    PS. Ja również nie jestem fanką Paryża.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale miałaś mega intensywny rok! Japonia, Paryż- pięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Twój rok również był udany! :)

      Usuń
  3. No własnie powiem Ci, że z tym Paryżem to dokładnie to samo miałam w tym roku. Szkoda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No szkoda, zwłaszcza, że w moim marzeniach wyobrażałam sobie całkiem inaczej to miasto ;(

      Usuń
  4. Sama przymierzam się właśnie do napisania tego typu posta, to fajne spojrzenie wstecz co się w tym ubiegłym roku wydarzyło. Cieszę się ,ze miałaś tak udany rok pod względem podróży. Paryż kit? Tu mnie zaskoczyłaś, ale każdy ma swoje własne upodobania.
    Pozdrawiam serdecznie XXX

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Paulina tries.. , Blogger